Polska reprezentacja po rozegraniu trzech spotkań na Euro 2008 wraca do domu. Przegraliśmy z Niemcami 0:2 (2xPodolski), remisowaliśmy z Austrią (Guerreiro-Vastic), a ostatnim spotkaniu przegraliśmy z Chorwacją 0:1 (Klasnic)

W ostatnim meczu na Euro Polacy nie spełnili obietnicy i nie wygrali z Chorwacją, przez co wynik korespondecyjnego pojedynku z Niemcami i Austrią, o awans do dalszej części turnieju, "spalił na panewce". Chorwacja zagrała swoim drugim składem, jednakże zawodnicy ci także mają duże umiejętności. Nie pozwolili Polakom na zbytnie konstruowanie gry, a sami stwarzali zagrożenie pod naszą bramką. I tylko dzięki znakomitemu Arturowi Borucowi, aż do 53 minuty utrzymywał się remis. Dwie minuty póżniej na boisku pojawił się Ebi Smolarek. Zaczął on atakować, tworzyć sytuacje bramkowe, jednakże nic polskiej reprezentacji nie wychodziło. Z naszej drużyny wyróżnić możemy tylko Artura Boruca i Marka Saganowskiego. Oni zostawili serce na boisku, a nie w szatni.

Polska - Chorwacja 0:1 (0:0)
Bramki: Ivan Klasnic (53).
Żółte kartki: Mariusz Lewandowski, Tomasz Zahorski - Hrvoje Vejic, Ognjen Vukojevic.
Sędziował: Kyros Vassaras (Grecja).
Widzów: 30 000.

Polska: Artur Boruc - Marcin Wasilewski, Michał Żewłakow, Dariusz Dudka, Jakub Wawrzyniak - Wojciech Łobodziński (55-Euzebiusz Smolarek), Rafał Murawski, Mariusz Lewandowski (46-Adam Kokoszka), Jacek Krzynówek - Roger Guerreiro - Marek Saganowski (68-Tomasz Zahorski).

Chorwacja: Vedran Runje - Hrvoje Vejic, Dario Simic, Dario Knezevic (27-Vedran Corluka), Danijel Pranjic - Ivan Rakitic, Ognjen Vukojevic, Nikola Pokrivac, Jerko Leko - Mladen Petric (75-Niko Kranjcar), Ivan Klasnic (74-Nikola Kalinic).

TABELA
1.     Chorwacja    3    4:1    9
2.     Niemcy    3    4:2    6
3.     Austria    3    1:3    1
4.     Polska    3    1:4    1

Podsumowując nasz udział w Euro widzimy, że aby zaistnieć na takiej imprezie musimy mieć mocną ławkę rezerwowych. Naszą bolączką jest lewa obrona, na której w każdym meczu grał kto inny (Golański, Żewłakow, Wawrzyniak). Widać, że naszej obronie brakuje świeżości, nie nadążaliśmy za napastnikami drużyn przeciwnych. W pomocy widać brak Jakuba Błaszczykowskiego, kogoś kto wziąłby ciężar gry na swoje barki, w meczu nr 2 i 3 tą funkcję pełnił Roger Guerreiro. Roger to debiutant w kadrze i jeżeli to on decyduje o grze drużyny to widać, że jest ona bardzo słaba. Tak jak w eliminacjach także w finałach polski atak szwankował. Saganowski nie wystarczy,a Żurawski (kontuzja) i Ebi (zmęczenie?) nie potrafili przechylić szalę na naszą stronę.
Jedyną bramkę dla Polski na Euro zdobył Guerreiro po podaniu Marka Saganowskiego.

Teraz czekamy na eliminacje do MŚ w RPA 2010.